Marcin Meller, dziennikarz piszący m.in. Newsweeka, postanowił oderwać się od tematów, którymi zajmuje się zazwyczaj i zajął się czytnikami e-booków. W swoim felietonie zarzucił im że mają się nijak do prawdziwej, papierowej książki bo np. "nie pachną po deszczu". I sprowadził na siebie zarzuty, że wobec tego niech "wyrzuci pralkę i trze na tarze", "nie używa telefonu" i "jeździ konno". Czy ostry spór da się jednoznacznie rozstrzygnąć?
Więcej >>